Mam taki plan: co kilka tygodni uzupełniać Cartolinowy sklep o nowe kolekcje. Co prawda w głowie pomysłów jest sporo, ale bieżące zamówienia przeciskają się często na pierwsze miejsce na liście “to do”, a nowości grzecznie czekają na swoje 5 minut. Kolekcja Lush flowers doczekała się swojej premiery w styczniu. To zestaw 5 projektów zaproszeń, którymi rozpoczęłam sezon 2020. Miała być lekka, zwiewna, delikatna i przywodzić na myśl romantyczne, nowoczesne stylizacje w pudrowych kolorach, z egzotycznymi kwiatami, liśćmi palm i zwiewnymi trawami pampasowymi.

Zaczynamy od zaproszeń, ale oczywiście jeśli się na nie zdecydujecie, papeteria na przyjęcie (winietki, menu, plan stołów…) będą idealnie dopasowane do Waszego wzoru.

Egzotyczny bukiet

To zaproszenia otwierane z nowoczesną grafiką kwiatów i traw na okładce. Możecie także zamówić dodatkowe karty, opaskę, zdobienia do kopert.

Więcej na stronie produktu:

Trawy i storczyki

Marzy Wam się ślub w kolorze pudrowego róży, nude i ecru? Trawy będą idealnym akcentem takiej stylizacji.

Skąd wziąć trawy? Stąd 😉

Różowa mgiełka

Pozostając w eterycznych pudrowych kolorach, ale już bez motywów kwiatowych proponuję zerknąć na te zaproszenia z jedną z moich ulubionych czcionek, która wygląda jak odręczne starodawne pismo.

W sklepie możecie skonfigurować swoje zaproszenia:

Madera

Wyspa wiecznej wiosny, pełna egzotycznej fauny i flory. Nie bez powodu nazywana jest “pływającym ogrodem”. Widok rosnących przy drodze storczyków, afrykańskich strelicji i protei to ponoć codzienność. Z tęsknoty do egzotyki (i wiosny…) stworzyłam te zaproszenia.

Zamówić je możecie tutaj:

Tajemniczy ogród

Egzotyka egzotyką, ale nasze ogrody też potrafią urzekać, a ich najpiękniejszą królową bywa często róża. Tu rozgościła się na podwójnie składanych zaproszeniach. Jeśli lubicie mniej typowe rozwiązania, macie sporo informacji do przekazania Waszym gościom, wybierzcie te zaproszenia.

Szczegóły produktu znajdziecie w sklepie: